Epidemia przypominająca szał, ogarnia świat, przekształcając ludzi w agresywne bestie. Manel, wraz ze swoim zrzędliwym kotem, schronił się w domu, ale niedługo będą zmuszeni rozpocząć poszukiwania żywności, przemierzając ląd i morze w poszukiwaniu bezpiecznych azylów. „Zmierzch Z: narodziny końca” to zaszyfrowana opowieść o przetrwaniu na wielu płaszczyznach: fizycznej i emocjonalnej, z elementami akcji, napięcia, zarazy… i charakterystycznego, marudzącego kota.
Zwyczajnie kocha kino, a gatunek nie gra właściwie dla niego żadnej roli. O ile tylko fabuła jest porywająca, zapewnia dreszczyk emocji, a postacie są dobrze rozpisane. Jego wielką słabością jest zamiłowanie do filmów katastroficznych. Magiczny świat komiksów i anime jest czymś, co kocha. Fan donośnych dźwięków, którego często możecie czasami zobaczyć na koncertach. Na co dzień człowiek stonowany, którego recenzje pozwolą wam odkrywać nowe horyzonty.