Adam Miauczyński, reżyser w średnim wieku, przenosi się w melancholijną podróż do przeszłości, przekopując skarby i tragedie swojego życia. Ten artysta, którego potencjał pozostaje niewykorzystany, boryka się z ciągłym zawodowym i osobistym upadkiem. Jego marzenia o osiągnięciu szczytów filmowej sławy zdają się być nieosiągalne, często był odsuwany od projektów filmowych z powodu braku kompetencji. Co więcej, przez ostatnie dwie dekady żyje w nieszczęśliwej symbiozie z miastem Łódź, które wzbudza w nim nienawiść, a jego małżeństwo runęło jak domek z kart. Mimo rozwodu, dzieli dach nad głową z byłą żoną. W głębi serca tęskni za prawdziwą miłością, ale każda kobieta, którą spotyka na swojej drodze, przynosi mu tylko kolejne rozczarowanie.
Zwyczajnie kocha kino, a gatunek nie gra właściwie dla niego żadnej roli. O ile tylko fabuła jest porywająca, zapewnia dreszczyk emocji, a postacie są dobrze rozpisane. Jego wielką słabością jest zamiłowanie do filmów katastroficznych. Magiczny świat komiksów i anime jest czymś, co kocha. Fan donośnych dźwięków, którego często możecie czasami zobaczyć na koncertach. Na co dzień człowiek stonowany, którego recenzje pozwolą wam odkrywać nowe horyzonty.