Odkąd zakończyły się wydarzenia z filmu „Thor: Mroczny Świat”, upłynął już pewien okres. Thor, granowany przez Chrisa Hemswortha, znajduje się w rękach nieprzyjaciół swojego rodzinnego Asgardu, uwięziony w odległym zakątku wszechświata. Pewnego dnia, ten bóg piorunów zostaje zmuszony do wzięcia udziału w brutalnych walkach na arenie gladiatorów. W szoku odkrywa, że jego przeciwnikiem ma być Hulk, dawny towarzysz walki, który w filmie wciela się Mark Ruffalo.
Ale to nie tylko duma i wolność są stawką tego starcia. Superbohaterowie muszą również stawić czoła mrocznej Heli, granej przez Cate Blanchett, bogini śmierci, która przejęła kontrolę nad Asgardem. Jeśli nie pokonają jej, nadchodzi Ragnarok – legendarny zmierzch bogów, którego skutki mogą być katastrofalne dla każdej formy życia.
Zwyczajnie kocha kino, a gatunek nie gra właściwie dla niego żadnej roli. O ile tylko fabuła jest porywająca, zapewnia dreszczyk emocji, a postacie są dobrze rozpisane. Jego wielką słabością jest zamiłowanie do filmów katastroficznych. Magiczny świat komiksów i anime jest czymś, co kocha. Fan donośnych dźwięków, którego często możecie czasami zobaczyć na koncertach. Na co dzień człowiek stonowany, którego recenzje pozwolą wam odkrywać nowe horyzonty.